FIA potwierdziła iż zespół McLaren przesłał notatkę informującą o tym iż rozważa złożenie apelacji w sprawie ukarania Lewisa Hamiltona w dzisiejszym GP Belgii.
Po wyścigu Lewis Hamilton został ukarany 25-sekundami za ścięcie szykany i zyskanie przewagi w walce z liderem wyścigu- Kimim Raikonenem. Sytuacja ta miała miejsce dwa okrążenia przed końcem wyścigu, gdy nad torem zaczął padać deszcz.Zespół McLaren zwleka ze złożeniem apelacji, zastanawiając się czy może to uczynić. Jeżeli tak się stanie ostateczne wyniki GP Belgii zostaną rozstrzygnięte przez Międzynarodowy Sąd Apelacyjny FIA.
07.09.2008 19:35
0
To było do przewidzenia że złożą apelację.
07.09.2008 19:37
0
a teraz muszą się wymienić pucharami czy jak to jest robione?
07.09.2008 19:42
0
a na cholere Massie puchar potrzebny.wazne zasilenie konta za zwyciestwo punkty dla kierowcy i konstruktora :P
07.09.2008 19:42
0
prawda jest taka że na ścięciu szykany zyskał oddał pozycję, ale tak, żeby w następnym zakręcie znaleźć się w lepszej pozycji... Moim zdaniem słuszna kara.
07.09.2008 19:43
0
Sorry, ale po ścięciu szykany przepuścił Raikkonena (tak, był już przed Hamiltonem, choć nie całą długością bolidu), po czym ponownie go Hamilton wyprzedził. Raikkonen nie wyleciał z trasy z powodu Hamiiltona, więc tym bardziej kara wydaje się bezsensowna.
07.09.2008 19:43
0
nie jestem fanem Hamiltona ale ta cała sytuacja powinna być inaczej załatwiona. Po co odbierać zwycięstwo ? Nie lepiej cofnąć brytyjczyka o 10 poz. na Monzy ? Massa też by pewnie wolał takie rozwiązanie.
07.09.2008 19:43
0
Oni zawsze muszą apelować... :/ może zamiast składania tych całych apelacji najpierw nauczyli by sojego "ukochanego" Hamiltonka przepisów??!!
07.09.2008 19:44
0
FORZA FERRARI !!! Hamilton sciąl zakret specjalnie i nie do konca puscił RAI. Potem miał świetną pozycję do wyprzedzania. Zasługiwał na tę karę od bardzo bardzo dawna. MASSA CHAMPION 2008
07.09.2008 19:44
0
Tylko apelacje skladac potrafia ale do bledu to sie przyznac nie potrafia
07.09.2008 19:44
0
Przesada. Wygrał sprawiedliwie. Przepuścił Ferrari - zwolnił.
07.09.2008 19:50
0
SHELL----------DOBRE HEHEHEHEHEHEHEHEHE :-)
07.09.2008 19:50
0
Wygrał brawurowo - to fakt - nie odpuścił, ale to nie przesada z ta karą - wytrącił z toru jazdy Raikonenna, wykorzystując swój lepszy tor po ścięciu szykany.
07.09.2008 19:50
0
Nie byli by sobą gdyby tak nie zrobili. Wiadomo, że duża część Włochów to faszyści, a Black Daddy im nie przepuści. Forza Ferrari.
07.09.2008 19:51
0
Dostał karę za ścięcie bo coś musieli wybrać, ale ogólnie to złamał 3 przepisy. Dennis przekaże puchar Massie przed wyścigiem na Monzie, jak to było po GP Brazylii 2003 gdy się okazało, że wygrał jednak Fisichella a nie Raikkonen.
07.09.2008 19:58
0
Też bym zrobił tak jak Hamilton, bo to było całkowicie normalne zachowanie... No bo jak? Miał się zatrzymać, albo czy miał zakaz wyprzedzania po ścięciu tej szykany? Zresztą narzekacie zawsze na innych kierowców, że nie patrzą w lusterka. Jakoś nie widzę narzekań na Raikkonena, a mógł spowodować wypadek...
07.09.2008 19:58
0
zawsze kiedy mozna składa pan Ron apelację
07.09.2008 19:59
0
szkoda gadac jest decyzja i kropka ,a ze dotyczy akurat bambusa to nie warto roztrzasac
07.09.2008 20:06
0
apelacja to nie nowosc
07.09.2008 20:14
0
ja bym raikonnenowi dał kare a nie hamiltonowi bo w dzisiejszym wyscigu tylko on powodował zagrozenie na torze swoim cieniactwem
07.09.2008 20:16
0
Powiem tak: dawno nie było tak pasjonującego wyścigu, walka Luis z Kimim była fantastyczna, uwielbiam Kimiego za to że umie się bronić ponieważ Massa juz przy pierwszej próbie ataku oddał by miejsce Luisowi, moim zdaniem Luis zasłużenie dostał kare ponieważ po ścięciu tej szykany nie oddał pozycji od razu tylko wykożystał to do przeprowadzenie kolejnego ataku a to nie fer, Bravo Kimi niegdy nie przestane ci kibicować za to co dzisiaj pokazałeś, Massa jest cieniutki bo wogóle dzisiaj nie walczył, a błędów nie popełnia ten kto nie walczy tak jak Massa, Kimi jest inny, on nie jest nigdy zadowolony z drugiego miejsca , dla niego liczy się tylko zwycięstwo
07.09.2008 20:22
0
A jak byłby to Robert a nie (Hami) to co w nato
07.09.2008 20:24
0
a dlaczego uważasz że Robert postąpilby tak samo?
07.09.2008 20:25
0
ale pedaly z tych sedziow the best hamilton the the best kubica
07.09.2008 20:27
0
Ferrari tylko tak walczy z Mclaren.em
07.09.2008 20:27
0
@mlg tylko ze Robert zapewne nie wyprzedzilby zaraz po przepuszczeniu Kimiego bo zna przepisy, a hamilton albo jest takim pazerniakiem albo mysli ze wszystko mu wolno...
07.09.2008 20:31
0
@mlq*^^
07.09.2008 20:35
0
Bo zawsze ferrari się czepia
07.09.2008 20:36
0
kacperboss ani pierwsze ani drugie odnośnie Hamiltona, on po prostu podczas wyścigu koncentruje się tylko na jeździe i zapomina o przepisach i o tym co dzieje się nie tylko bezpośrednio na torze(czerwone światło w alei ) to jest jego największa wadą jako kierowcy F 1
07.09.2008 20:42
0
Hamilton po ścięciu szykany znalazł się za Raikkonenem, ale miał większą prędkość zaraz za nią i od razu miał ułatwioną sprawę. Przecież widać było, że zachował się jak cwaniak. Kara mu się należy tylko nie wiem czy w postaci 25s , czy może przesunięcia na starcie w następnym wyścigu
07.09.2008 20:45
0
z tego co się orientuję to Hamilton wedle przepisów powinien oddać pozycje Raikonenowi po ścięciu szykany. Moim zdaniem to zrobił, po czym znów zaatakował, czego przepisy nie zabraniają. Uważam że to było sprytne ominięcie przepisów przez Hamiltona i kara jest niesłuszna. Oczywiście każdy może interpretować przepisy jak chce. Widać sędziowie zinterpretowali inaczej.
07.09.2008 20:56
0
Manewr był kontrowersyjny, bo dzięki niemu Brytyjczyk na prostej znalazł się przed Raikkonenem. Za to należała mu się ewidentna kara, więc Hamilton od razu przepuścił rywala. Ale i tak był tuż za nim, i znów mógł zaatakować. Przepisy zabraniają ścinania zakrętów, jeśli dzięki nim zdobywa się pozycję. Zysk kierowcy McLarena nie polegał co prawda na wyprzedzeniu rywala, ale na utrzymaniu niezłej prędkości już tak. Gdyby Hamilton zwolnił, zamiast ścinać zakręt, na pewno nie zdołałby prześcignąć Fina na prostej po wyjściu z szykany.
07.09.2008 20:57
0
Gdyby nie było tej szykany to by go i tak wyprzedził
07.09.2008 21:01
0
A ja uważam , że kara była słuszna , gdyż oddanie pozycji po ścięciu szykany było bardzo cwane . Jeszce Kimi nie do końca wyprzedził Lewisa , gdy ten ponowił atak. Gdyby próbował pojechać normalnie przez szykanę to po takiej szarży a w konsekwencji błędzie - straciłby do Raikkonena cholernie dużo , o ile wogóle ukończyłby wyścig. Ścinając szykanę wcale nie zwalniał , by nie tracić dystansu - a to już diabelna różnica.....Nieprawdaż ?!?! Kara była słuszna ! Grajmy fair a nie cwaniacko !!
07.09.2008 21:09
0
Ta kara nie jest sprawiedliwa, nie jeden kierowca przestrzeli zakret i nie ponosi za to konsekwencji
07.09.2008 21:36
0
martakamyk13 PRZECZYTAJ TO.Manewr był kontrowersyjny, bo dzięki niemu Brytyjczyk na prostej znalazł się przed Raikkonenem. Za to należała mu się ewidentna kara, więc Hamilton od razu przepuścił rywala. Ale i tak był tuż za nim, i znów mógł zaatakować. Przepisy zabraniają ścinania zakrętów, jeśli dzięki nim zdobywa się pozycję. Zysk kierowcy McLarena nie polegał co prawda na wyprzedzeniu rywala, ale na utrzymaniu niezłej prędkości już tak. Gdyby Hamilton zwolnił, zamiast ścinać zakręt, na pewno nie zdołałby prześcignąć Fina na prostej po wyjściu z szykany.
07.09.2008 21:46
0
Hamilton nie przestrzelił tej szykany tylko atakował Kimiego. Kimi zamknął mu drogę od zewnętrznej i Luis musiał ściąć zakręt żeby uniknąć poważnego zderzenia z Raikonenem. Później zwolnił - poczekał na Ferrari, przepuścił przed siebie i ponowił atak. Jego Mclaren wyraźnie spisywał się lepiej od Ferrari po tym jak pokropiło.
07.09.2008 21:53
0
Szkoda że nie dali Hamkowi 30 s kary to kubica był by 5
07.09.2008 21:54
0
Jak FIA uzna tą apelacje to się skompromitują podważając własne kompetencje. Kara słuszna bo Lewis mógł tego uniknąć.
07.09.2008 22:44
0
FIA nie cofnie decyzji bo to podważyło by ich wiarygodność.
07.09.2008 23:26
0
i bardzo dobrze !!!!! :) poprawila mi humor ta kara po tym jak mechanicy bmw spartolili robote. hamilton powinien byc karany co wyscig w ramach zadosc uczynienia zeszlorocznej FIAmiltonady!! :D:D
08.09.2008 00:53
0
Witam wszystkich mysle ze kara zostala nalozona za cala akcje od sciecia szykany po wyprzedzenie poniewaz hamilton po oddaniu wywalczonej w sposob nieprawidlowy pozycji atakowal zmieniajac 2 razy linie ataku co jest zabronione Pzdr
08.09.2008 01:11
0
No ja akurat uważam,że ta kara dla Lewisa jest zbyt surowa..Od razu mówię,że w tym wyścigu postawiłem na Kimiego.Sądzę,że stewardzi lepiej zachowaliby się gdyby nałożyli karę 5-oczek na Lewisa w następnym wyścigu a tak naprawdę (pomimo tego,że Lewisowi nie kibicowałem w tym wyścigu) to nie ukarałbym go w żaden sposób.Trochę dziwna dla mnie jest ta decyzja stewardów (kontrowersyjna).Lewis w sumie zwrócił prowadzenie Kimiemu po ścięciu szykany a potem go wyprzedził.
08.09.2008 08:33
0
Szkoda że w końcówce zaczeło padać. Deszcz od połowy wyścigu i byłoby więcej cudów. A tak na marginiesie czy Nick H. mógł wyprzedzac przy żótej fladze. Robert wypowiadał się że zastosował sie do przepisów i nie wyprzedzał.
08.09.2008 08:42
0
@button no ok ale żółta flaga jest tylko na pewnym odcinku. Moze HEI wyprzedzał w dozwolonym miejscu :) Co do kary to wg. mnie słuszna. Gdyby nie sciął szykany nie byłby tak blisko Raikkonen'a, a wiec skorzystał na tym
08.09.2008 09:12
0
@konop ja wiem że żółta flaga była na pewnym odcinku ale jak rozumiem w tym samym miejscu co Robert nie mógł wyprzedzać to HEI wyprzedzał. Nie zabardzo to rozumiem. Ale nie wszystko było widać z przekazu telewizyjnego. Nie ważne niech ma HEI to drugie miejsce i tak Robert jest dla mnie NAJLEPSZY. Co do kary HAM słuszna. Wypowiadał się że modlił sie o deszcz- BO WIEDZIAŁ ŻE GO Z PIACHU WYCIĄGNĄ :)
08.09.2008 10:18
0
Panowie, to co zrobil Ham jest chyba normalne. Zaryzykowal, niby oddal pozycje ..ale tak, zeby duzo nie stracic. Moglo mu sie udac. Kazdy z nas zachowalby sie podobnie na jego miejscu. Nie wyszlo, powinien zaakceptowac kare i tyle.
08.09.2008 10:30
0
Wg mnie manewr wyprzedzania w wykonaniu LH jest jak najbardziej prawidlowy. Ba, KR wykonal 2 manewry obronne, co nie jest zgodne z przepisami. Problem jednak lezy wczesniej. Wszyscy przyjmuja, ze LH scinajac szykane bronil sie przed kolizja. Smialbym sie nie zgodzic. Drugi zakret szykany Bus Stop przejezdza sie z predkoscia okolo 90km/h na 2 biegu. Biorac pod uwage czas reakcji kierowcy, z tej predkosci bolid hamuje na dystansie mniejszym niz 15m (nie biorac poprawki na warunki na torze, biorac pod uwage, ze bolid KR poruszal sie). IMHO byla mozliwosc dohamowania z uniknieciem kolizji, tyle ze LH stracilby na takim manewrze okolo 1,5sek. Co za tym idzie, na srodku prostej startowej nie siedzialby na skrzydle KR i nie wyprzedzilby go przy nastepnym zakrecie. Wracajac do tego, czy dohamowanie bylo mozliwe czy nie. Mozemy sie tutaj spierac, ale nie posiadamy takich danych, jakie posiadaja sedziowie przed podjeciem decyzji.
08.09.2008 10:58
0
W moim odczuciu choć nie lubie Hamiltona to uważam że kara była nałożona niesłusznie. Fakt ściął szykane ale tylko dlatego że go Raikonen nie potraktował zbyt delikatnie przy dochamowaniu i przepchnął go na pobocze. Lewis z kolei oddał miejsce na prostej Kimiemu i ustawił sie zaraz zanim. A to że potem Kimi dał sie wyprzedzić w LA source było spowodowane złym torem jazdy fina przed nawrotem bo gdyby trzymał wewnętrzną to by mógł znów Hamiltona wywieżć w trawnik na wyjsciu. Taka jest moja teoria całej sytuacji.
08.09.2008 11:15
0
W sumie miał dwa wyjscia. Sciąć szykane, bądz zachamować za RAI. Bez wątpliwości przekroczył przepisy, ale przez to rywalizacja między nimi wyglądała bardzo widowiskowo...
08.09.2008 11:20
0
Kara jak najbardziej słuszna, Lewis po raz kolejny zachował sie zbyt emocjonalnie, przecież wiedział doskonale, że jest na tym etapie szybszy od Kimiego i bez nerwów , spokojnie zrobiłby co miał zrobić trochę dalej a tak sam sobie winien.
08.09.2008 11:21
0
Ogladalem sytuacje kilka razy na youtube i mimo wszystko bede sie upieral, ze przestrzelenie szykany bylo wykonane swiadomie i z premedytacja. Dohamowanie z utrzymaniem sie w torze moglo kosztowac Lewisa zwyciestwo w tym wyscigu, co szybko skalkulowal. Ogladajac sytuacje live, czulem ze sytuacja nie jest do konca czysta, ale nie sadzilem, ze sedziowie podejma jakakolwiek decyzje w tej kwestii. Jesli szukac porownania, to chyba idealnym jest przytoczenie sytuacji z koncowki meczu Austria - Polska. Niby sytuacja na karny byl, ale... Jaka decyzja nie bylaby podjeta i tak bedzie kontrowersyjna. Szkoda, ze wlasnie na takich incydentach rozstrzyga sie walka o mistrzostwo... Pomijajac ta akcje, uwazam ze LH zaslugiwal na zwyciestwo w tym wyscigu. Jestem swiecie przekonany, ze z zachowaniem przepisow i tak wyprzedzilby KR. Teraz to nie ma juz znaczenia.
08.09.2008 11:49
0
moi drodzy hamil dostał kare za scięcie szykany a nie zakrętu.z tego co mi świta to każdy kto zetnie szykane / nie zakręt/dwoma kołami podlega karze .może to być przejazd przez pit line lub, jeżeli sytuacja zaistniała na 5 okrążeń przed końcem GP, kara doliczenia 25 sek.teraz chyba mamy po bólu.
08.09.2008 12:02
0
wtedy kara jak odnosi z tego korzyść a tu odniósł - zwykle jak jest jurna zamieszanie z przodu to z Hamiltonu - a z tyłu z Nakajimą......
08.09.2008 12:12
0
Kolejny przykład tego, że FIA faworyzuje Ferrari!!! Druga sprawa - widać jak ludzie mają uprzedzenie do "czarnych". Nie lubią Hamiltona, jadą po nim... cały czas... Rasiści i tyle...
08.09.2008 12:15
0
Nie jestem rasista, nie jestem ani fanem, ani antyfanem Hamiltona
08.09.2008 12:27
0
Sam masz uprzedzenia 'jestemradek', nie znoszę Hamiltona ale nie z powodu koloru skóry tak jak większość, Lewis jest poprostu bucem!
08.09.2008 13:35
0
ogladając ten manewr od razu pomyslałam, że HAM trochę przegiął, bo to było cwaniackie zachowanie. Przepisy nie są po to, żeby je naginać, tylko żeby nie było nieuczciwych zachowań na torze. A tu powinien zdecydowanie odpuścić.
08.09.2008 13:51
0
A niech Hamilton i Massa dostaną po 8 punktów, a zwycięstwo dadzą Alonso :)))) P.S Heidfeld za to za farta spada na 4 miejsce :))))
08.09.2008 14:23
0
Angulo - nie bądź zdrajcą, napisz Lewis 10pkt, Koval 8pkt, reszta do podziału pozostałym małpkom, chyba im się należy!
08.09.2008 15:10
0
Po prostu jak widzę te wszystkie zamieszania to po prostu niech zagrają krótką piłkę - kto jechał bez udziału w aferach ten wygrywa, a Heidfeld wyprzedzał przy żółtej fladze.
08.09.2008 15:42
0
a niech składają itak im to nic nie da bo to było ewidente nawet jak oglądałem wyścig to mówiłem a właściwie krzyczałem :p ej no jak to niech hamilton go przepóści
08.09.2008 15:49
0
świetne tłumaczenie - "nie jestem rasistą, ale Hamilton to buc" Każdy wyprzedza jak ma taką możliwość, a co ma się czaić? Hamilton pojechał bokiem i puścił Raikonenna, wyprzedził go ponownie... żadnej kary nie powinno być...
08.09.2008 16:13
0
Ty chyba 'jestemradek' sam jesteś niezłym rasistą, jeżeli uważasz, że wizytówką człowieka ( w tym przypadku Hamiltona) jest jego kolor skóry. Buc to buc i nie zależy to od barwy skóry.
08.09.2008 18:07
0
Ale przepisy mówią jasno, że jeżeli zetniesz szykanę i wyprzedzisz, musisz go spowrotem przepuścić. Hamilton przpuścił, a to z eRaikkonen popełnił błąd w następnym zakręcie to już nie wina anglika i nie powinien być za to karany. Ale widać działanie FIA w ramach handicapu dla Ferrari. Nikt już nie pamięta Węgier 2006?? MSC kilka razy ścinał podobne szykany prze kilka okrązeń pod rząd i sędziowie co zrobili? Nic!
08.09.2008 18:38
0
O właśnie ja dobrze pamiętam GP Węgier 2006 i mogę to z całą pewnością potwierdzić.
08.09.2008 18:49
0
Słuszna kara - gdyby szedł za Kimim w szykanie, po wyjściu nie byłby na tyle blisko, żeby go łyknąć. Od razu nie podobało mi się w jaki sposób "puścił" Kimiego po ścięciu szykany.
08.09.2008 19:18
0
2008-09-08 18:07:20 Ajami - też pamiętam tyle że Schumacher nie zyskiwał pozycji wówczas królował Fernando Alonso
08.09.2008 20:08
0
szykana i zakret, hahahahaha ale slownictwo sie tu pojawilo, no ciekawi mnie jeszcze co dalej wymyslicie, dwukrotna zmiana linii ataku niby tez nie dozwolona, ale dyrdymaly. A juz najwiekszy dyrdymal ze po scieciu szykany zblizyl sie bardziej do KR, no takiej glupoty dawno juz nie czytalem, jak mozna sie bardziej zblizyc jak juz dwoma kolkami sie zrownali i jeden na tyle przyblokowal ze unikajac kolizji trzeba bylo zwiewac. Zal niektorym tylek sciskal ze ogral Hamilton Raikonena jak male dziecko. Sam odslonil zaraz po odebraniu pola linie optymalna korzystajac z suchej czesci nawierzchni, obejrzyjcie sobie to jeszcze raz albo 100 razy do zrzygania, glupi by tego nie wykorzystal. Hamilton oddal prowadzenie, prosze bardzo jedz sobie ale ten tylko meczy samochod i siebie wiec zaatakowal z zimna krwia, niewolnikow nie bierzemy, ja tu jade po tytul a ty chyba lykasz deszcz po kacu, tyle z tej historii. Za niebezpieczne blokowanie powinni KR ukarac bo byl atakowany od wewnetrznej i samochody sie zrownaly a przepisy wlasnie o tym mowia, ze nie wolno zamykac drogo po wewnetrznej. Chej znawcy przepisow, linie ataku mozna zmieniac 100 razy na sekunde jesli tylko mozliwe ale tylko wtedy kiedy z tylu jest puste pole na conajmniej 2,5 dlugosci samochodu, A co do tych danych z fia to McLaren przedlozyl cala telemetrie ostatniego okrazenia zbijajac wszystkie argumenty ferrari, dlatego mowi sie o apelacji przed sadem FIA, bo to juz korupcja smierdzi. Niech wszystkim raz na zawsze zaskoczy ze fia nigdy mclarena tylko ferrari "dopingowala". A te cala Fiamiltomanie i bucowatosc Hamiltona nakrecily polskie media a zientarski to juz na krzeslo elektryczne chyba zasluzyl. Bucowaty bo widac jego pyche. Ja tego jeszcze nigdy nie zauwazylem i chyba dzieki temu ze nie sledze tego sportu w polskiej telewizji, zdarzylo mi sie raz u znajomych na polsacie (no bo swiatowi przyjechali) i po godzinie opuscilem dom szybko na koncowke w normalnej stacji, myslalem ze sie porzygam od tego o czym sie gada i jak zachwala RK. Owszem, mieszkam w Anglii i ta cala hamiltomania mi tez dokucza, ale to tylko media ktore robia mnostwo szumu wokol swojego rodaka ale te media nigdy nie robily nagonki na zadnego z innych kierowcow, w Polsce jest odwrotnie! Az wstyd. Osobiscie ogladam RTL i juz nie raz polecalem innym, obejrzyjcie sobie chociaz raz w jezyku ktorego nie rozumiecie, od razu pojawia sie wam inne mysli i inne odczucia po wyscigu, wbrew pozorom nie zachlystuja sie niemcy niemcami. Pozdrawiam
08.09.2008 20:40
0
aha i jescze jedno czego zapomnialem przytoczyc, po oddaniu prowadzenia mozna wyprzedzac natychmiast jesli przepuszczony przekroczyl linie start meta i tu sie historia konczy, a cale ferrari pochowalo sie w dziury podczas obrad komisji i nawet do tej pory nie udzielaja zadnych wyjasnien...banda gnojkow. Jedynie to cytuje"Jesteśmy bardzo rozczarowani Kimim, który jechał wspaniały wyścig i zasłużył na zwycięstwo, zwłaszcza w tak trudnym okresie. Ten wynik jest oczywiście szczególnie ważny dla naszych nadziei związanych z mistrzostwami". oczywiscie wszelkimi srodkami ugnoic rywala, swoj daje ciala wiec trzeba go chronic jak sie da.
08.09.2008 23:21
0
darecky3 napisał wszystko co ja bym mógł...popieram
09.09.2008 01:19
0
Z tego co wiem po ścięciu zakrętu trzeba oddać pozycje, ale w taki sposób, by nie być w lepszej sytuacji i nie mieć ze ścięcia korzyści,np: przepuścić na całą długość bolidu. Hamilton oddał pozycje, ale nie przepuścił Kimiego na całą długość bolidu(praktycznie po przepuszczeniu byli równo i Hamilton był w lepszej sytuacji, czyli miał korzyść po ścięciu zakrętu, a to jest równoznaczne z przekroczeniem przepisów).Kara jest słuszna i tyle.
09.09.2008 08:06
0
gdzie byli praktycznie rowno jak raikonen dal sie wyprzedzic, kojo boj sie boga
09.09.2008 16:50
0
Tak tak wreszcie Hamiltona traktóją równo z innymi i już krzyk. Przypomnijcie sobie poprzedni sezon Hamilton nieprzepisowo jechał a ukarali Roberta. Korzystał z pomocy osób 3 i żadnej kary. I jest pyszałkiem, żaden kierowca nie miał takiego startu w F1. 2-krotny mistrz był w zespole nr 2, przy debiutańcie. Teraz mu się nagle krzywda dzieje żenada.
09.09.2008 17:03
0
zgadzam sie z MarekB i kojo ale musze sie nie zgodzic z darecky3 bo jakby hamilton nie śćiął tej szykany to niebył by w stanie zblizyć sie do raikkonena po tym zdarzeniu. skoro wg dareckyiego to nie zasługuje na kare to wszyscy by tak robili jakby mieli atakować żeby ściąć zakręt przychamować zeby oddać prowadzenie na 15 cm i pełen but wcisnąć jak dla mnie to niech hamilton sie cieszy ze dostał tylko 25s
09.09.2008 17:06
0
a i jeszcze coś dla mnie to powinni go cofnąć o 5 albo 10 pozycji albo przynajmniej na starcie za tydzień we włoszch o 5 pozycji. Wogóle zawsze jak jest jakiś gnój w f1 to zawsze jest Mclaren w kole zamieszanych i niewiem po co dyskutujecie jeszcze jedyne z czym sie zgodze u dareckyiego to to ze tam już korupcją śmierdzi kto wie czy dennis jeszcze nie da w łape sądowi fia bo tego dziada to na wszystko stać
10.09.2008 10:22
0
MarekB - taa, Hamilton był nr1 w zespole. Przypomnij sobie GP Monaco 2007. Czy przypadkiem Hamilton nie chciał wyprzedzić Alonso? Czy przypadkiem nie dostał wtedy zjebki z boksów i nie nakazano mu jechać za Fernando?
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się